JapońskiGION MATSURI

Gion matsuri (jap. 祇園祭) – słynny festiwal w Kyōto, którego świętowanie trwa aż miesiąc (lipiec). Nazwa odnosi się to jednej z dzielnic tego miasta, słynącej z gejsz. Znajduje się tam świątynia Yasaka, która jest silnie związana z Gion matsuri. W IX wieku w Kyōto wybuchła epidemia, co uważano wówczas za klątwę rzuconą przez Gozu Tennō – bóstwo zarazy. Japończycy chcąc przebłagać bóstwo, postanowili udać się właśnie do świątyni Yasaka. W ogrodzie świątynnym Shinsen ustawili 66 włóczni symbolizujących tyleż samo prowincji, zaś ulicami miasta ruszyła procesja mikoshi. Początkowo powtarzano to, za każdym razem, kiedy wybuchała epidemia. Z czasem obrzędy te były środkiem zapobiegawczym i na wszelki wypadek zaczęto je wykonywać corocznie, nawet mimo braku zarazy. Symbolizowały oczyszczenie i przebłaganie bóstwa, jednakże z czasem ludzie zapominali, gdzie to wszystko miało swój początek i jaki był tego cel. Zaczęto prześcigać się w wykonywaniu elementów parady. Każdy bogatszy ród chciał się pokazać i zabłysnąć. Jednakże ma to swoje plusy, ponieważ dzisiaj możemy podziwiać niesamowite wydarzenie. Co ciekawe, wszystkie wozy paradne przygotowywane są przez inną ekipę, a dawniej rodzinę. Festiwal rozpoczyna się 1 lipca i trwa aż miesiąc.

Pierwszego dnia zbierają się grupy odpowiedzialne za poszczególne elementy parady. Możemy wówczas obejrzeć chigo1 odwiedzające świątynię Yasuka. Zasiada ono w pierwszym wozie, co ma na celu zapewnienie pomyślności całej paradzie. Następnego dnia odbywa się losowanie kolejności ustawienia wozów w pochodzie oraz oczyszczające wizyty w świątyni. Zbiera się co raz więcej ludzi, zarówno biorących udział w festiwalu, jak i gapiów. W godzinach popołudniowych zostaje wstrzymany ruch samochodów w obrębie świątyni, ponieważ niemożliwością byłoby w tym czasie poruszać się wśród takiego tłumu. W Gion matsuri najważniejsze są trzy noce rozpoczynające się 14 lipca, noszące nazwy Yoiyoiyoiyama (jap. 宵々々山), Yoiyoiyama (jap. 宵々山) i Yoiyama (jap. 宵山). Każdej z trzech nocy towarzyszy odpustowa atmosfera, gdzie tysiące ludzi spacerując ulicami korzysta z wielu atrakcji. Większość Japończyków odzianych jest wówczas w yukaty2. Wszędzie porozstawiane są stragany, na których można kupić między innymi taiyaki3, okonomiyaki4, takoyaki5, yakitori6, tradycyjne japońskie słodycze, a także zabawki. Oprócz jedzenia, czy kupowania zabawek, możemy także skorzystać z licznych rozrywek, takich jak na przykład łapanie ryb do sitek czy oglądanie występów artystycznych. Wszystkiemu towarzyszą dźwięki muzyki, a dokładniej fletów, bębnów i dzwoneczków.

Japończycy uwielbiają muzykę, a w szczególności dźwięk fletu yokobue (jap. 横笛), który towarzyszy im podczas wielu festiwali. Zachwycają się nim, tak jak i wieloma innymi ulotnymi rzeczami. Piękno w Japonii postrzegane jest często jak coś niezwykle kruchego i ulotnego. Takie właśnie są dźwięki fletu, czy opadające płatki drzewa wiśniowego. Można powiedzieć, że właśnie ta ulotność i przemijalność jest najwspanialsza i najbardziej porusza serca mieszkańców Japonii.

Flet poprzeczny yokobue niezwykle jest piękny. Kiedy dźwięk jego, najpierw dochodząc z oddali, brzmi coraz bliżej, by znowu odpłynąć. To śliczne., Myślisz, że już jest blisko, a w tej samej chwili zaczyna się oddalać. Słychać bardzo daleko, coraz bardziej nikły – stajesz w zachwyceniu.

Wreszcie po tych trzech wyżej wymienionych nocach następuje najbardziej widowiskowa część matsuri, czyli yamaboko junkō (jap. 山鉾巡行), co oznacza pochód wozów upamiętniających najróżniejsze wydarzenia związane z mitologią i historią. Rozpoczyna się 9:00 na skrzyżowaniu ulic Shijō i Karasuma. Oglądanie go dostarcza nam niesamowitych wrażeń, ponieważ wszystko jest perfekcyjnie wykonane z dbałością o najmniejsze szczegóły. Niestety przyciąga to tłumy ludzi, tak więc musimy pojawić się na ulicach Kyōto o wiele wcześniej, aby zająć dobre miejsce. Warto dodać, że wozów jest równo 32 i dzielą się na dwa rodzaje: yama i hoko. Tych pierwszych jest więcej, bo aż 23, ale są mniejsze – osiągają maksymalnie 6 metrów długości. Hoko jest tylko 9, ale ich rozmiary są okazalsze, ponieważ mogą mieć nawet 25 metrów wysokości. Na każdym z wozów znajdują się osoby, które kierują całością, muzycy oraz lalki przedstawiające ważne postacie. Nazwa hoko (jap. 鉾) oznacza coś ostrego i symbolizuje 66 włóczni rozstawionych w świątynnym ogrodzie Shinsen. Dlatego też na tego rodzaju wozach możemy zaobserwować wysoką iglicę. Podtrzymywana jest ona po przez liny, trzymane przez czterech mężczyzn. Yama (jap. 山) oznacza górę i te wozy są mniejsze, bardziej kwadratowe i przypominają ołtarz. Tutaj także pojawiają się lalki, a ponadto sosna oraz czerwony parasol.

O godzinie 16:00 tego samego dnia rusza pochód ludzi przebranych za postacie historyczne oraz mikoshi. Ci drudzy wrócą tą samą drogą 24 lipca, kiedy to rozpoczyna się hanagasa junkō (jap. 花傘巡行). Znaczy to dosłownie „pochód kwiecistych parasoli”. Tego dnia wszyscy chcą zobaczyć maszerujące przez miasto maiko7 przyozdobione kwiecistymi kapeluszami przypominającymi parasole.

Podczas ostatnich dni festiwalu dokonuje się oczyszczenia i między innymi zostaje zawieszony wielki wieniec z sitowia przed wejściem do świątyni. Przejście pod nim odgania demony, zapewnia nam zdrowie i szczęście na kolejny rok. Z pewnością jest to jedno z ciekawszych matsuri.